Dorota Szelągowska kilka lat temu dołączyła do show-biznesu. Przez ten czas była prowadzącą wielu formatów telewizyjnych, w których wraz z ekipą pomagała zmieniać mieszkania i domy tych, którzy tego potrzebowali. Widzowie ją uwielbiają, a producenci telewizyjni nie wyobrażają sobie ramówek bez niej. Teraz znów jest głośno o tym, co zrobiła. Udowodniła, że naprawdę nie jest obojętna na sytuację życiową innych.
Szelągowska pomogła 18-letniej Julii, która cierpi na ciężką anemię aplastyczną szpiku - wiążą się z tym m.in. osłabiona odporność oraz zagrażające życiu krwawienia, także wewnętrzne. Terapia nie jest w Polsce refundowana, dlatego rodzina mieszkanki Łodzi zorganizowała zbiórkę na jednej z popularnych stron.
Trwa ona od marca, jednak przez długi czas brakowało ponad 20 tys. złotych. Z pomocą przyszła Dorota Szelągowska, której studio przekazało na leczenie Julii dokładnie 21 118 złotych, dzięki czemu zebrano całą potrzebną sumę.
Julcia to wspaniała dziewczynka, pełna poczucia humoru, ciekawa świata, ale też przekory i uporu. Ma dopiero 18 lat, ale już sporo zdążyła przeżyć. Ma za sobą pobyt w hospicjum, domu dziecka i niezliczoną ilość hospitalizacji i zabiegów. Ponad dwa lata temu Julcia zamieszkała ze mną, stworzyłyśmy szczęśliwą rodzinę. Jednak nasza codzienność nie jest pozbawiona trudności - napisała mama dziewczyny.
Najwidoczniej historia Julii szczególnie poruszyła Dorotę Szelągowską. Sama zresztą niedawno przyznała, że jej córka ma wadę serca, przez którą jakiś czas temu była w szpitalu.
Szelągowska to kolejna gwiazda, która wspiera potrzebujących. Sporo pieniędzy innym przekazują m.in. Anna i Robert Lewandowscy. Sportowcy w zeszłym roku przekazali milion euro na walkę z COVID-19. Kwota ta trafiła do szpitala w Tychach. Oprócz tego wpłacili 500 tys. złotych na remont oddziału rehabilitacji w Centrum Zdrowia Dziecka. W walkę z koronawirusem włączyła się także Kasia Tusk, która przekazała 10 proc. wartości każdego zamówienia w swoim sklepie na zbiórkę siepomaga.pl, która zbierała pieniądze na sprzęt szpitalny niezbędny do pracy podczas pandemii.
Oczywiście to nie wszyscy, ale bardzo się cieszymy, że są osoby, które swoją popularność wykorzystują w dobrym celu.