Na początku czwartkowego odcinka "Hotelu Paradise" pierwsze skrzypce grała Kasia. Nowa uczestniczka odbiła partnera Marii, która nagle przestała grać słodką dziewczynkę i pokazała pazury. Sprawdź, co jeszcze działo się w programie.
Po dołączeniu do programu Kasia zdecydowała się zabrać na randkę Darka i Kubę. Choć bardziej otwarty na nawiązanie relacji z nową uczestniczką był ten pierwszy, to ona ostatecznie wybrała tego drugiego.
Wydaje mi się, że z Kubą lepiej się dogadałam. Wygląd u mnie gra drugorzędną rolę, a przy wyborze kierowałam się tym, z kim będę miała większą szansę na rozwinięcie relacji. To nie jest nic personalnego - stwierdziła Kasia.
Po ogłoszeniu decyzji Kuba stał jak wryty. Na jego twarzy, zamiast radości, malował się niepokój. Wtedy Maria postanowiła nie dać za wygraną.
Chcę żebyś wiedziała, że z Kubą się dobrze trzymamy. Nie powinnaś patrzeć tylko na niego. Na rajskim rozdaniu on wybierze mnie, a ty pojedziesz do domu - powiedziała w rozmowie z Kasią.
Do tej pory największy problem ze stworzeniem relacji ma Darek. Mężczyzna już na początku podpadł widzom, twierdząc że żadna dziewczyna na wyspie nie jest w jego typie, bo on "lubi modelki".
Bardziej niż w towarzystwie uczestniczek Darek lubi przebywać z Klaudią El Dursi, która pojawiła się pod koniec czwartkowego odcinka. Gdy panie poszły przygotować się do zadania, on postanowił zagaić do prowadzącej.
Kiedy wchodzisz do programu? Czekam i czekam i nie mogę się doczekać - stwierdził.
Dobrze wam się rozmawia? - dopytywała jedna z uczestniczek.
Lepiej niż z wami - skwitował.
Jak oceniacie nowy sezon programu "Hotel Paradise"?