Ten odcinek "The Voice of Poland" zaczął się niezwykle mocno. Na scenie podczas "Przesłuchań w ciemno" stanęła bowiem utalentowana oraz piękna Anna Malek, która skradła serca wszystkich trenerów. Nic dziwnego, Ania może pochwalić się mocnym głosem i piękną barwą.
Cudowna stylówka. Zerwałbym z ciebie te buty - zaczął Michał Szpak, a później dodał: Zmierzyłaś się z piosenką czołgiem - chwalił.
Jestem załamana. Ktoś mnie zablokował - powiedziała Urszula Dudziak.
Okazało się, że to Edyta Górniak zablokowała starszą trenerkę.
On ci ukradnie wszystkie buty - powiedział Edyta, która widziała, że Anią jest też zainteresowany Michał Szpak.
Diwa bardzo chciała pomóc Ani szkolić warsztat. Młodziutka wokalistka zdecydowała się jednak na współpracę ze Szpakiem. Zobaczcie, jej występ. My nie dziwmy się, że trenerzy byli nią zachwyceni.
Ogromne emocje wywołał też występ Agaty, która była niesamowicie stremowana i koniec jej show nie należał do najbardziej udanych. Mimo to Edyta Górniak była zachwycona i przyznała, że ma żadnych uwag.
Zaczarowałaś mnie, od pierwszego do ostatniego dźwięku. I wiesz co? Zasmuciłam się, bo nie mam krytyki ani jednej.
Te słowa sprawiły, że w oczach Agaty pojawiły się łzy.
Nie płacz, bo ja też zacznę, a nie wiesz, ile mój make-up kosztuje! - mówiła diwa.
O tak, makijaż Edyty kosztuje nas... dużo czasu - przyznał Alek Baron.
Mimo takich komplementów Agata nie wybrała wykonawczyni "To nie ja byłam Ewą". Dołączyła do Tomsona i Barona. Górniak była niepocieszona.