W finale ósmej edycji "Top Model" zaszły niemałe zmiany. Tym razem w odcinku na żywo pojawiło się aż czterech uczestników. Mniej więcej po połowie show z programem pożegnała się Sandra Dorsz. Co więcej jurorzy po raz pierwszy przyznawali punkty za poszczególne sesje, co miało również wpływ na oficjalny werdykt.
Werdykt widzów i jurorów mógł być tylko jeden. 100 tys. zł i kontrakt z agencją modelingową trafił w ręce Dawida.Ten nie ukrywał swojego zaskoczenia. Pogratulowała mu sama Joanna Krupa, która połączyła się ze studiem prosto z Los Angeles.
Historia Dawida od samego początku budziła w widzach spore emocje, ponieważ 20-latek od szóstego roku życia choruje na zespół Tourette'a. Mimo choroby świetnie radził sobie w programie, czego idealnym dowodem jest jego spektakularna wygrana.
RG