Monika Zamachowska od lat prowadzi program "Pytanie na śniadanie". Czyżby teraz miała pożegnać się z formatem? W mediach pojawiły się już plotki, że jej miejsce ma zająć Izabela Krzan. Co na to sama Zamachowska? Okazuje się, że nie ma zamiaru się poddawać.
Monika Zamachowska właśnie wypoczywa nad polskim morzem. Urlop nie należy chyba jednak do najbardziej udanych. Na Instagramie dziennikarki pojawiają się bowiem wpisy, które sugerują, że nie może oderwać się od złych myśli.
Wiecie, ile złej energii człowiek może się pozbyć w ciągu 10-kilometrowego szusu na rolkach? Dużo. Chociaż pokłady tejże wydają się chwilowo nieskończone - napisała.
Być może chodzi o niepewną sytuację Zamachowskiej w TVP. "Fakt" donosi bowiem, że miejsce doświadczonej prezenterki w "Pytaniu na śniadanie" może zająć Izabela Krzan - Miss Polonia 2016, która do tej pory prowadziła z Rafałem Brzozowskim "Koło Fortuny".
Dziennikarka (...) wciąż nie ma zapewnienia, czy pojawi się w kolejnych odcinkach programu i czeka na spotkanie z władzami TVP w tej sprawie - czytamy w tabloidzie.
Może właśnie z powodu oczkowania na tę rozmowę Zamachowska opublikowała na swoim Instagramie wymowny wpis, w którym sugeruje, że nie podda się bez walki i prosi fanów o wsparcie.
Ostatnie roleczki ze synem. Od poniedziałku walka. Trzymajcie kciuki - czytamy.
Myślicie, że Monika Zamachowska faktycznie straci pracę w TVP? Według nas to prawdopodobne. W końcu po zwolnieniu Michała Olszańskiego władze Telewizji Polskiej zapewniały, że "Pytanie na śniadanie" musi zmieniać się w trosce o coraz młodszych widzów.
Jesteśmy świadomi, że widownia "Pytania na śniadanie" jest coraz młodsza i oczekuje prowadzących, którzy zdynamizują program. Stąd zmiany w audycji - czytamy w oświadczaniu TVP.
AG