"Big Brother". Na dwa dni przed finałem, w domu Wielkiego Brata odbyła się impreza, na którą zaproszeni zostali wcześniej wyeliminowani mieszkańcy, w tym Oleh. To właśnie rodzące się uczucie pomiędzy nim, a Magdą wywoływało najwięcej emocji nie tylko wśród widzów, ale też uczestników.
Co ciekawe, chłopak nie od razu przywitał się ze swoją wybranką. Najpierw uściskał Igora, a dopiero później podszedł do niej. Łukasz od razu zwrócił na to uwagę i niemal przez cały wieczór przekonywał Magdę, że Oleh nie ma wobec niej czystych intencji.
Chciałbym, żeby Ci się poukładało i żebyś nie popełniała błędów - mówił jej przejęty.
Łukasz podzielił się swoimi obawami z Olehem. Powiedział mu w twarz, że według niego, chce on wykorzystać rosnącą popularność Magdy. Chłopak wydawał się być zmieszany, jednak nie ukrywał, że dąży do tego, aby wycisnąć jak najwięcej z ich związku.
Musimy wykorzystać ten moment - wybiegał w przyszłość.
Oleh od kilku dni był już na wolności i wiedział o tym, że zarówno jego związek z Magdą, jak i ona sama cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem. Marlena, która dobrowolnie opuściła program jeszcze na samym początku, patrzy na miłość w domu Wielkiego Brata dość sceptycznie.
Pewne rzeczy mi się nie podobają. Trzymam stronę Madzi - powiedziała w pokoju zwierzeń.
W trakcie imprezy Magda i Oleh postanowili odbyć rozmowę w cztery oczy. Niestety, emocje wzięły górę i nie wyjaśnili sobie praktycznie nic. Nazajutrz dziewczyna była jednak innego zdania.
Ja już wszystko wiem. Nie ma o czym gadać - wzdychała rano.
Magdzie było przykro, że nie udało jej się porozumieć z Olehem. Po tym, jak wraz z pozostałymi gośćmi opuścił dom Wielkiego Brata, dziewczyna nie kryła łez.
Ich relacja od początku budzi wiele kontrowersji. Myślicie, że rzeczywiście jesteśmy świadkami narodzin prawdziwego uczucia, czy raczej biznesowej relacji?
MŁ