Piotr Kupicha, wokalista zespołu Feel, był jednym z wykonawców, którzy wzięli udział w czwartkowym "Koncercie na Światowe Dni Młodzieży". Koncert, pod hasłem "Wiara, nadzieja, miłość", odbył się na warszawskim placu Piłsudskiego. Wystąpili m. in. Zbigniew Wodecki, Natalia Szroeder i Marcin Januszkiewicz. Całość transmitował Polsat.
"Gazeta Trybunalska" relację z koncertu opatrzyła tytułem: "Czy Polsat sprofanował pieśń Jana Pawła II?". Poszło właśnie o występ Kupichy.
Wielki niesmak pozostawił początek koncertu, gdy ukochaną pieśń Jana Pawłą II zatytułowaną „Barka” zaśpiewał Piotr Kupicha, wokalista zespołu Feel. Chyba bardziej nieodpowiedniej osoby nie można było znaleźć, żeby śpiewała ten utwór i w takim miejscu! - czytamy tam.
O co chodzi? Gazeta od razu spieszy z wyjaśnieniem.
Piotr Kupicha to chyba jedyny gwiazdor, który z faktu porzucenie żony z dwójką małych dzieci i związaniu się z byłą vice Miss Polonia Eweliną Siesicką 3 lata temu zrobił medialne widowisko - czytamy dalej.
Temat rozwodnika śpiewającego ulubioną pieśń Jana Pawła II podchwyciła "Fronda", która poza obszernymi cytatami z "Gazety Trybunalskiej" zadaje pytanie:
Czy osoby publiczne, które upubliczniają swoje niemoralne zachowania i robią z tego pewnego rodzaju show, faktycznie powinny firmować takie imprezy jak ŚDM?
O komentarz poprosiliśmy Małgorzatę Matuszewską, menedżerkę artysty.
Mamy rok miłosierdzia - odparła zagadkowo. - Pozostawiam więc zarzuty bez komentarza - dodała po prostu w rozmowie z Plotek.pl.
Sprawę skomentował też Marcin Bachara, menedżer zespołu Feel.
Żyjemy w wolnym kraju, każdy ma prawo się wypowiadać. Zostaliśmy poproszeni i wystąpiliśmy. Cieszmy się tym świętem - mówił "Faktowi24".
Wokalisty bronią na Facebooku fani - i to nie wahając się sięgać po ciężkie argumenty.
A co rozwodnik to gorszy sort??? A pedofil może odprawiać mszę?????!!!!! Masakra, nie wy nas będziecie sądzić!!!!!
I co z tego, że rozwodnik? Jego rozwód to jego prywatna sprawa, a zaśpiewał "Barkę" ślicznie, tak samo jak inne piosenki - pisali oburzeni.
Zgadzacie się z redaktorami, według których na takich imprezach artyści powinni legitymować się certyfikatem moralności?
JZ