Deynn to influencerka z wieloletnim stażem. Na Instagramie zgromadziła niemałą społeczność. Śledzi ją bowiem 1,6 mln użytkowników, wśród których są fani i krytycy. Ostatnio Deynn pochwaliła się kolejnym przedsięwzięciem - wypuściła dla fanów napój energetyzujący, poprawiający pamięć i nie tylko. Na pewno znajdą się tacy, którzy po niego sięgną. Cała sprawa wywołała szum na jednej z facebookowych grup.
"Żebyście nie myśleli, że jest to kolejny energol, który jest na każdej stacji (...). Jest to napój energetyczny, pobudzający, wspomagający skupienie i pamięć. Są tu same dobroci (...). Naprawdę, jaram się w ch**, ja to będę pić na potęgę" - relacjonowała zafascynowana nowym przedsięwzięciem Deynn. Właściwości autorskiego napoju influencerki wywołały dyskusję na grupie CSI: Hydepark. Co piszą internauci?
Jestem osobą uzależnioną i gadanie o poprawie pamięci jest wręcz karygodne" - czytamy w komentarzach.
"Myślę, że gorsze od wypuszczenia energetyków jest dopisywanie tej całej ideologii. To tak jakby reklamować alko, że działa odkażająco, rozluźniająco i nasennie", "Czemu ona nadal funkcjonuje w internecie?" - pisze część oburzonych internautów. Pojawili się także śmiałkowie, którzy chętnie przetestują produkt Marity Majewskiej. Co uważacie?
Kolejny projekt influencerki ma być perfekcyjny. Deynn wspomniała w sieci, ile czasu zajęły prace nad napojem. "Jakiś czas temu na live mówiłam, że zbliża się wielkimi krokami premiera produktu (...), który jest dla mnie mega ważny, który przez 14 miesięcy był dopracowany do perfekcji. Wiecie, że ja pod względem biznesowym jestem p**rdolnięta i wszystko musi być zrobione na jak najwyższym poziomie" - mówiła na Instagramie. Jeśli chcecie zobaczyć, jak wygląda Deynn, zajrzyjcie do naszej galerii.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!