Brak "fajerwerków" na okrągłych urodzinach DiCaprio zaskakuje, ale może nie powinien? Aktor kilka miesięcy temu przeszedł dość ostrą metamorfozę i z zabójczo przystojnego ciacha niemal z tygodnia na tydzień zamienił się w brodacza z brzuszkiem. Wtedy spekulowano, że zrobił sobie po prostu wakacje po morderczej pracy na planie "Wilka z Wall Street", ale... przyszła jesień i broda pozostała. Teza, że Leonardo DiCaprio dojrzał i przynajmniej częściowo zerwał z dotychczasowymi szaleństwami, wcale nie jest do końca bezpodstawna. Leo uparcie poluje na Oscara, starannie wybiera role "z potencjałem" i chcąc nie chcąc, dojrzał - przynajmniej zawodowo.
Leonardo DiCaprio już cztery raz przyjeżdżał na oscarową galę z wielkimi nadziejami, ale ciągle wracał z pustymi rękoma. Jego reakcja gdy nie udało się za rolę w "Wilku z Wall Street" wyraża więcej niż tysiąc słów.
Jeżeli nawet DiCaprio zaczął przejawiać oznaki dojrzałości zawodowej oraz zdecydował się na bardziej "nobliwy" wygląd, jedna rzecz się u niego nie zmieniła: upodobanie do pięknych kobiet. Aktor ma na swojej "liście" prawie wszystkie supermodelki świata (Naomi Campbell, Eva Herzigova, Gisele Bundchen, Bar Refaeli) i kilka pięknych aktorek (Sienna Miller, Claire Danes, Liv Tyler, Blake Lively). Kolorową prasę co rusz obiegają zdjęcia Leo z jachtu obładowanego modelkami, historie o tym jakoby aktor miał jednej nocy przespać się z siedmioma kobietami czy sekundować Orlando Bloomowi w bójce z Justinem Bieberem w jednym z klubów nocnych na Ibizie.
Leonardo DiCaprio wcześnie stanął przed kamerą, bo już w wieku 5 lat, gdy zaczął grać w serialu "Ranger Room", jednak na planie produkcji sprawiał ponoć tyle problemów, że jego kariera aktorska o mały włos by się na tym etapie zakończyła.
Poważne aktorstwo zaczęło się wraz z końcem nastoletnich lat. DiCaprio miał ich 19, gdy zagrał w dwóch wysoko ocenionych filmach - "Chłopięcym świecie" u boku Roberta De Niro oraz w "Co gryzie Gilberta Grape'a", w którym partnerował mu Johnny Depp. Za rolę upośledzonego chłopca w tym drugim dostał nawet nominację do Oskara w kategorii najlepsza rola drugoplanowa.
DiCaprio po roli w "Titanicu" swój aktorki kunszt starał się (skutecznie) potwierdzać w bardziej kasowych produkcjach. Aktor zamieniał w złoto niemal każdą rolę, w której się pojawiał, współpracował z największymi reżyserskimi nazwiskami świata. Zagrał u Spielberga w "Złap mniej jeśli potrafisz", w "Django" Quentina Tarantino, jest muzą Martina Scorsese ("Gangi Nowego Jorku", "Aviator", "Wyspa Skazanców", zagrał w "Inflirtacja"). Przed nim zapewne jeszcze wiele wyrazistych, może nawet wybitnych ról, które mu nie przyniosą Oscara... i może ta jedna, dzięki której upragniona statuetka nie przejdzie mu koło nosa.
Fot. Buzzfeed.com
Fot. Mashable.com
Fot. Mashable.com
Zobaczcie, jak zmieniał się Leo!
