Księżna śpiewała razem z dziećmi wesołe rymowanki. Świąteczne hity "Jingle Bells", "Pan McDonald farmę miał" i "Twinkle Twinkle Little Star" nie sprawiły jej żadnego problemu. Dzieciaki z hospicjum Shooting Star House były zachwycone tym, że Kate zna słowa ich ulubionych piosenek.
EastNews
Księżna zabawiała także dzieci pacynką-żabą. Jedna z dziewczynek poskarżyła się, że koleżance zabrakło instrumentu. Kate zaproponowała jej wtedy pacynkę.
Jak można się domyślić, jej zdecydowana reakcja wywołała wśród zebranych salwę śmiechu.
EastNews
EastNews
Kate spędziła dużo czasu rozmawiając z rodzicami chorych dzieci. Księżna bardzo wzruszyła się słysząc historię 25-letniej Nicoli Dasilvi, której prawie dwuletniemu synkowi Frankowi lekarze nie dawali nawet tygodnia życia.
Frankie jest niewidomy, jest karmiony wyłącznie przez specjalną rurkę i nieustannie przebywa pod tlenem. Lekarze twierdzą, że nie dożyje swoich trzecich urodzin. Jego matka nie poddaje się jednak. Powiedziała księżnej, że ma również 3-letnią córeczkę.
Inni rodzice również miło zapamiętali spotkanie z księżną Cambridge.
Pięcioletnia Demi, której rok temu przeszczepiono nerkę, była jedną z odważniejszych. Rozmawiała z księżną, jakby znała ją od dawna. Jej sława wcale nie onieśmielała dziewczynki. Księżna życzyła dziewczynce wesołych świąt.
EastNews
Księżna jak zwykle zadała szyku. Na wielkie gale zakłada piękne, wieczorowe kreacje, ale na mniej oficjalne wydarzenia lubi zakłada na siebie dużo wygodniejsze ubrania. Na piątkowym spotkaniu z dziećmi w londyńskim hospicjum, Kate miała na sobie granatowe welurowe spodnie. Piękny szary płaszcz Reiss oraz botki z futerkiem od Aquatalia by Marvin K. oczywiście zniknęły ze sklepów internetowych w mgnieniu oka.
mat. promocyjne
Screen DailyMail