Joanna Brodzik zniknęła ostatnio z salonów, a ze szklanego ekranu nie patrzy na nas tak często, jak kiedyś. W najnowszym numerze "Twojego Stylu" aktorka wyznała, że to jej świadoma decyzja, bo poświęciła się wychowywaniu swoich 5-letnich bliźniaków: Jana i Franciszka. Są oni owocem związku z Pawłem Wilczakiem:
Pogodzenie opieki nad dziećmi i pracy zawodowej, nawet przy wolnym zawodzie, za jaki uchodzi aktorstwo, to nie lada wyzwanie. Słuchając opowieści Brodzik mamy wrażenie, że to wręcz istny kocioł. 3 miesiące w roku aktorka i Paweł Wilczak spędzają na planie "Rozlewiska", do którego zdjęcia są kręcone na Mazurach:
Kapif
Mimo że aktorka stara się, jak może, by wszystko zaplanować, zawsze zdarzają się sytuacje, których nie da się przewidzieć:
Na szczęście z pomocą aktorce przyszła produkcja, która do pracy niani szybko znalazła... drugą kierowniczkę produkcji!
Poza planem "Rozlewiska", w Warszawie, Brodzik prowadzi bardziej usystematyzowane życie. Ale kiedy się ma dwóch 5-letnich synów, dzień jest wypełniony po brzegi:
Kapif
Aktorka robi wszystko, by zaoszczędzić na czasie i by móc więcej dnia spędzać synami: zamiast płacić rachunki, zleca przelewy, a zupę gotuję z mrożonki.
Nic zatem dziwnego, że żyjąc w takim tyglu, czasem każdy ma tego wszystkiego po prostu dosyć. Brodzik wcale się w tym względzie nie kryguje:
Aktorka, dzięki macierzyństwu, przewartościowała swoje życie. Już nie cieszy jej bywanie na bankietach, ani materialne rzeczy:
W tym ferworze Brodzik zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba dbać także o miłość. Jak sobie z tym radzi?
Kapif
Aktorka podkreśla, że synowie są dla niej na pierwszym miejscu.
Joanna Brodzik podjęła odważną i nie tak wcale popularną decyzję, spychając swoją karierę na dalszy plan:
Kapif
Brodzik ma nadzieję, że kiedy odchowa już swoje dzieci, wróci do pracy na "pełny etat". Jeśli propozycji aktorskich zabraknie, ma alternatywę:
Ciekawe, czy jej marzenia się spełnią. Cały wywiad przeczytacie w najnowszym "Twoim Stylu".