The Rolling Stones to legenda i nikt nie może podważyć tego faktu. Zespół powstał w 1962 roku w Wielkiej Brytanii. Szybko odnieśli sukces w swoim kraju i wkrótce podbili rynek amerykański. Krytycy nie mieli wątpliwości, że na światowej scenie pojawił się zespół, który zrewolucjonizuje muzykę.
the rolling stones
W 1971 roku wydali płytę "Sticky Fingers" i tym samym rozpoczęli serię ośmiu albumów, które gościły na pierwszych miejscach list przebojów w USA. W Polsce pojawili się trzy razy: 13 kwietnia 1967 roku w Warszawie, 14 sierpnia 1998 w Chorzowie i znów 25 lipca 2007 roku w Warszawie. Jest cień szansy, że The Rolling Stones znów pojawią się w naszym kraju na specjalne zaproszenie prezydenta Bronisława Komorowskiego. Zobaczcie tylko, jak szalała Polska w 1967 roku!
The Rolling Stones / źródło: Facebook
Założycielem zespołu był Brian Jones, który w czasopiśmie "Jazz News" dał ogłoszenie, dzięki któremu powstała legendarna grupa. Jones szukał muzyków do zespołu. Na anons odpowiedziało kilka osób - pianista Ian Stewart, później gitarzysta Geoff Brandford. Na jednej z prób niespodziewanie pojawili się Mick Jagger, Dick Taylor i Keith Richards z zespołu "Litte Boy Blue & The Blue Boy". Chłopaki wpadli w odwiedziny do Briana, którego poznali podczas jednego ze swoich koncertów. Jagger został przyjęty do zespołu pod warunkiem, że razem z nim w skład wejdzie Richards. Richards jednak miał inną wizję tworzenia muzyki i szybko odszedł z grupy. Ostatecznie w zespole został z tej trójki Mick.
AP/JAN PITMAN
Jones na potrzeby nagłego występu wymyślił nazwę The Rollin' Stones. Zespół grał w klubie "Ealing" w Londynie. W 1962/63 skład zespołu się rozszerzył, co wiązało się ze stabilizacją grupy. Formacja pod nazwą The Rollin' Stones nagrała kilka singli. Debiutowali na scenie w klubie "Marquee" w 1962 roku. Pierwszy singiel wydany w 1963 roku zawierał przeróbkę "Come On" Chucka Barry'ego.
Za pierwszą właściwą piosenkę uznaje się "Little By Litte", zaś pierwszym singlem, który uplasował się w czołówce list przebojów był "It's All Over Now". Ogromną popularnością cieszyła się także piosenka "I Wanna Be Your Man" napisana przez Lennona i McCartneya.
Fot. AP/Evan Agostini
The Rolling Stones dawali koncerty, na których mężczyźni zrzucali z siebie ubrania, a kobiety mdlały z płaczu. Koncerty Stonesów były jednym z najwspanialszych doświadczeń dla młodych ludzi, chociaż nieraz potrafiły przerodzić się w awantury. Fani, niesieni muzyką i emocjami, nieraz wskakiwali na scenę, aby być bliżej swoich idoli. Zdarzało się, że muzycy musieli uciekać w popłochu przed napaścią tłumów. W USA The Rolling Stones uznawano za grupę podobną to The Beatles, jednak grającą dzikszą muzykę i o wiele niegrzeczniej zachowującą się na scenie. Tak oto narodził się obóz niegrzecznych słuchaczy Stonesów i grzeczniejszych fanów chłopaków z Liverpoolu. Pierwsze tournee po Ameryce zakończyło się dla zespołu niekorzystnie - publiczność nie była przygotowana na taką dzikość, młodzież zbyt skryta, aby wyzwolić emocje i przyjąć bez obrazy zachowanie Jaggera na scenie. Zespół nie dał za wygraną. The Rolling Stones chwilę odpoczęli i udali się znów na podbój świata, szokując jeszcze bardziej. Krytycy, prasa, wszelkie media zadawały sobie pytanie, dokąd zaprowadzi młodzież ta "najbardziej dzika z grup pod słońcem". Należy mieć świadomość, że chociaż menadżer Stonesów Andrew Loog Oldham podsycał atmosferę, mówiąc, że między Beatlesami i Stonesami trwa walka o publiczność, muzycy obydwu grup byli zaprzyjaźnieni.
Fot. Neal Preston/CORBIS
Jagger i Richard stworzyli duet komponujący jedne z najlepszych piosenek w historii muzyki. Po wydaniu longplaya w 1965 roku i drugim tournee po Ameryce The Rolling Stones stali się rozpoznawalni, doceniani i szanowani. Nastał szał na ich muzykę na całym świecie. The Rolling Stones stali się symbolem pokolenia wkraczającego w dorosłość. "(I Can?t Get No) Satisfaction" to jeden z najważniejszych utworów rockowych w historii. Sprzeciw wobec zakłamania i nawoływanie do buntu idealnie trafiły w gusta młodzieży. Już w 1965 roku The Rolling Stones zdobyli prawie tak wielką sławę jak Beatlesi. W 1967 roku zespół przyjechał do Polski. Krąży historia, według której nie można było zapłacić im za koncert niewymienialną walutą (złotówki). Problem rozwiązano inaczej - Stonesom zapłacono za koncert dwoma wagonami alkoholu.
Fot. GRZEGORZ CELEJEWSKI / AG
W historii zespołu jest i ciemna karta związana z konfliktami, skandalami i... narkotykami. Używki i rockandrollowe życie zniszczyły zdrowie muzyków i wpłynęły na ich wzajemne relacje. Jones, założyciel grupy, nie umiał sobie poradzić ze sławą i sukcesem. Jego uzależnienie od narkotyków, które miało wpływ na jakość pracy zespołu, doprowadziło go do wyczerpania. Liczne skandale, romanse i rozszalałe życie wpłynęły na kondycję muzyków. Jones utopił się w basenie w niejasnych okolicznościach. Do morderstwa na łożu śmierci miał się przyznać robotnik modernizujący posiadłość muzyka, jednak ta sprawa nigdy nie została rozwiązana. Po przykrych wydarzeniach Stonesi udali się w trasę, która została okrzyknięta wielką lekcją rock and rolla. Na początku grudnia 1969 roku ukazała się studyjna płyta "Let It Bleed" uznana za największe osiągnięcie muzyków.
Fot. GRZEGORZ CELEJEWSKI / AG
The Rolling Stones założyli firmę płytową z logo, które zna cały świat - językiem zaprojektowanym przez Johna Pasche. Jagger ożenił się wtedy z Biancą Perez i wspólnie z Richardem pod pseudonimem "Glimmer Twins" stali się producentami. W 1971 roku pojawił się na rynku album "Sticky Fingers", a kolejna trasa doprowadziła do tego, że muzycy stali się multimilionerami. Album "Some Girls" znów sprawił, że o muzykach było bardzo głośno.
Martin Scorsese (w środku) i Rolling Stones (Mick Jagger drugi z prawej) /JANET MAYER / PR PHOTOS/Janet Mayer / PR Photos
Lata 80. przyniosły nowe decyzje. Richards i Jagger zaczęli kariery solowe. Aż do 1989 wspólnie nie wydali krążka. W 1999 roku jako pierwsi muzycy osiągnęli zysk ponad 100 milionów dolarów rocznie ze sprzedaży płyt, pamiątek i koncertów na całym świecie. Mick Jagger dostał nawet od królowej Elżbiety II tytuł szlachecki!
Fot. AP/Paul Lucas
The Rolling Stones w XXI wieku działają tak samo prężnie, jak i kiedyś. Z okazji czterdziestolecia istnienia, w 2002 roku, wydano podwójny album "Forty Licks", na który złożyło się 36 największych hitów zespołu i cztery nowe przeboje. W 2005 wydano kolejną płytę, a grupa, nie czekając długo, znów ruszyła w wielką trasę, odwiedzając także Polskę. W 2012 roku Stonesi znów koncertowali, tym razem z okazji pięćdziesięciolecia działalności.
AP/Evan Agostini
Miejmy nadzieję, że Stonesi pojawią się również w Polsce, dając szansę kolejnym pokoleniom niegrzecznej młodzieży zobaczenia ich spektakularnego widowiska i posłuchania muzyki, którą kocha cały świat. Chociaż od początku ich działalności minęło prawie pół wieku, Mick Jagger i spółka wciąż są w świetnej formie. Wystarczy tylko spojrzeć na słynny taniec Micka! Lubicie The Rolling Stones?