Maciek Musiał o dziewczynach, podrywie "na Musiała" i planach. Co zdradził Oli Kwaśniewskiej?

Wywiad z Maćkiem pojawił się w najnowszym numerze dwutygodnika "Viva!".

Maciek Musiał

Teraz jest jego czas. Tomek Boski z "rodzinki.pl" stał się ulubieńcem widzów. Niedługo zobaczymy go w Teatrze Telewizji i w całkiem nowej roli - będzie reportem zza kulis w "The Voice of Poland". Nic dziwnego, że Maciek Musiał jest zapraszany na kolejne wywiady. Tym razem przepytała go Ola Kwaśniewska. Młody aktor opowiedział jej m.in. o sławie i porównaniach do Justina Biebera. Maciek nie czuje się podobnym do kanadyjskiego piosenkarza, jednak uważa, że, w pewnym sensie, ich popularność można porównać.

Ale jeśli mówimy o czymś takim, jak fenomen popularności, to zestawienie z Bieberem akceptuję. Może na moją stronę internetową nie wchodzą miliony wielbicielek i nie mam figur woskowych w muzeach, ale 200 tysięcy fanów na Facebooku to, jak na Polskę, całkiem sporo - czytamy w "Vivie!".

Dziewczyny

W rozmowie z Olą Kwaśniewską Maciek zdradził, że na siłę nie szuka dziewczyny. Uważa, że to samo przyjdzie. Wyznał jednak, że zauważył, że lubi brunetki. Jakie cechy powinna mieć jego ukochana?

Cenię wrażliwość, szczerość, lubię, jak dziewczyna jest trochę tajemnicza. No i musi być jakaś pozytywna energia. Osoba, z którą się ciekawie spędza czas - przyznał.
Maciej Musiał Maciej Musiał WBF

Podryw "na Musiała"

Czy koledzy wykorzystują jego popularność?

Jasne, że jak idziemy na jakąś imprezę, to zazwyczaj przyciągam uwagę. Ludzie mnie znają, skoro regularnie goszczę u nich w domu. Więc ja robię pierwsze wrażenie, a potem dołączają koledzy. Ale podrywu "na Musiała" chyba nie ma - czytamy w "Vivie!".

Maciek zdradził też, że zainteresowanie fanek go łechce, szczególnie, gdy jest w towarzystwie kumpli ;)

Niegrzeczny chłopak

Sława przeistoczyła Maćka ze złego chłopaka, który broił w szkole w kogoś, kto... gwiazdorzy.

Tak, zawsze jest taka grupa chłopaków, którzy rozrabiają. Natomiast kiedy zacząłem grać, przestałem być już tym zwykłym chłopakiem, który coś nabroił, tylko okazywało się, że "gwiazdorzę" - wyznał Oli Kwaśniewskiej.

Prawo jazdy

Przed osiemnastymi urodzinami Maciek chciał wybrać się na kurs prawa jazdy. Nie zrobił tego, ponieważ jego mama się nie zgodziła.

Stwierdziła, że jestem nieodpowiedzialny. Ostatnio jednak, zacząłem robić je w tajemnicy przed nią. Tyle że się rozchorowałem, nie poszedłem na zajęcia z pierwszej pomocy i oblali mnie - czytamy w "Vivie!".

Na plan dowozi go kierowca, jednak młody aktor woli, aby nie parkował pod szkołą. Chciałby pozostać normalnym chłopakiem.

Przyszłość

Maciek chciałby iść na studia, jednak nie wie, czy będzie zdawał na Akademię Teatralną. Wie, że bardzo ciężko jest się tam dostać, z drugiej strony wie, że tam nauczy się warsztatu.

Ja tego nie mam, opieram się na emocjach, a myślę, że właśnie warsztat jest dla aktora bazą. To pozwala się rozwijać. Ja dotąd miałem ten luz, że zacząłem występować bardzo wcześnie, a ponieważ byłem dzieckiem, mogły mi różne rzeczy nie wychodzić - przyznał.

Trzymamy kciuki, aby Maćkowi udało się dostać do wymarzonej szkoły - czy to będzie Akademia Teatralna, czy Akademia Wychowania Fizycznego, gdzie będzie mógł uczyć się... masażu ;)

Cały wywiad z Maćkiem znajdziecie w najnowszym numerze dwutygodnika "Viva!".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.