Fanki uwielbiają go właśnie w takim, niezobowiązującym wydaniu. Dżinsy, wyciągnięta koszula i marynarka - to kwintesencja stylu Roberta.
Powodem, dla którego Robert odwiedził show "Jimmy Kimmel Live" była promocja filmu "Cosmopolis", nie poruszano więc tematów dotyczących prywatnego życia Roba. Widać, że aktor i prowadzący doskonale się bawili podczas wywiadu, mieli dobry kontakt. Robert, podczas gdy opowiadał o jeden ze scen z "Cosmopolis" musiał zostać zagłuszony, zbyt często używał niecenzuralnych słów ;)
Uniesiony w górę kciuk miał być krótkim przekazem, że Robert czuje się dobrze i nie powinniśmy się o niego martwić? Mamy nadzieję, że tak jest i niedawne zajście, gdy nie był w stanie samodzielnie dojść do samochodu było jedynie jednorazowym ekscesem i aktor nie szuka zapomnienia w kieliszku...
Fani nie opuszczają Roberta ani na krok. Są wszędzie tam, gdzie ich ulubieniec. Aktor chętnie pozował do zdjęć, rozdawał autografy - jego wielbiciele byli wniebowzięci!