Właściwie nie wiadomo, co kierowało producentami show, kiedy dobierali oni uczestników testu. Bo do konkursu przystąpili z jednej strony Radek Majdan i Maciej Musiał, z drugiej Hanna Bakuła i Bohdan Łazuka, a jeszcze, na okrasę, takie persony naszego show-biznesu, jak zapomniany już nieco aktor Bartek Obuchowicz czy polityk Ryszard Czarnecki. Odnieśliśmy wrażenie, że TVP urządziła istną "łapankę", w czasie której schwytano kilka rozpoznawalnych twarzy, gotowych podreperować swój domowy budżet dzięki udziałowi w show.
I trzeba przyznać, że mają sporo racji. Pytania typu: "Która polska wokalistka zasłynęła nietypowym wykonaniem hymnu narodowego na stadionie?" czy "Który sędzia został znienawidzony przez Polaków po tym, jak podyktował rzut karny dla Austrii na Euro 2008?" rzeczywiście nie należały do najtrudniejszych, a z odpowiedziami na nie poradziłby sobie nawet gimnazjalista.
Zdajemy sobie sprawę, że cross promocja to rzecz ważna, ale tym razem chyba trochę przesadzono. Współprowadząca test Paulina Chylewska kilkakrotnie powtarzała, jak wielkim zainteresowaniem cieszy się quiz wśród internautów.
Naszym zdaniem, jak na ogólnopolski zasięg widowiska, to niezbyt dużo. Skoro mamy już zostać w klimacie Euro, sam Stadion Narodowy w Warszawie może pomieścić blisko 60 tysięcy kibiców.
Z całym szacunkiem dla prezenterów, ale jesteśmy tego samego zdania. Duet Szpakowski - Chylewska zwyczajnie się już przejadł. Zabrakło prawdziwych emocji, było zbyt dużo pompatycznych tekstów i żartów, które nie do końca bawiły. Raczej wywoływały pobłażliwy, a chwilami - pełen politowania, uśmiech.
W przerwach uczestnikom i widzom show mieli umilać czas Kabaret Skeczów Męczących i Oceana. O ile wokalistka wykazała się nie tylko talentem wokalnym, ale i poczuciem humoru (nawiązała w swoim występie do naszego hitu na Euro: "Koko euro spoko"), o tyle w przypadku kabaretu stwierdziliśmy jednogłośnie, że jego nazwa jest adekwatna do oferowanego programu artystycznego (?). Prezentowane skecze były NAPRAWDĘ męczące. Małą próbkę macie tutaj: