Swoje ubiegłoroczne pobyty w szpitalu Rihanna komentowała twierdząc, że przebywała tam z powodu problemów z przeziębieniem, którego nie może wyleczyć. Teraz jednak nikt nie ma już wątpliwości, że tak naprawdę znalazła się tam kilkakrotnie dlatego, że po zbyt ostrej imprezie nie była w stanie zagrać koncertu...
Wokalistka przyznaje dziś, że była o krok do tego, aby stoczyć się na dno.
Dziś jednak stara się nad tym zapanować. Martwią się o nią jej najbliżsi. Dzięki temu piosenkarka wie, że zawsze ma na kogo liczyć.