Julia Pietrucha, to piękna aktorka, która ewidentnie ma problem z podkreśleniem swoich atutów. Na imprezę Joy Trendy założyła czarną satynową sukienkę z przezroczystymi rękawami. Kreacja sama w sobie jest bardzo ładna, ale dodatki, które gwiazda dobrała do stylizacji pozostawiają wiele do życzenia. Buty za kostkę skracają jej piękne długie nogi. Prześwitujące czarne rajstopy - koszmar. Najgorszym elementem jest fatalna błękitna opaska, która sprawia, że cały look przypomina styl włóczęgi hipisa.
Jak to mówią, ładnemu we wszystkim ładnie. Dorota Czaja zdaje sobie sprawę ze swojej urody i potrafi ją bardzo dobrze podkreślać. Ciemny beż pasuje do jej cery, a długość sukienki z modnymi frędzlami jest idealna, ponieważ eksponuje zgrabne nogi, będące niewątpliwie atutem jej sylwetki. Do tego buty w podobnym kolorze, przełamane czarną, dużą kopertówką. Plus za delikatny makijaż.
.
Monika Olejnik czasami potrafi się dobrze ubrać. Niestety, wpadek stylizacyjnych zalicza znaczenie więcej. Dwuczęściowa czarno- beżowa suknia, wygląda bardzo tanio. Moim zdaniem, Olejnik powinna unikać odsłoniętych ramion, które niestety nie są jej najładniejszą częścią ciała. Brak makijażu i kiepska fryzura pogrążają tę stylizację. Warto jedynie zwrócić uwagę na ciekawą torebkę.
Maciej Musiał z impetem wkroczył na salony, prezentując przy tym nienaganny styl. Niespełna 17-letni aktor, wie w czym wygląda dobrze i jak powinien się prezentować. Na imprezie Joy Trendy postawił na szarość. Stylizacja byłaby nudna, gdyby nie duża biała kieszeń i kontrastowe dodatki. Czarny pasek z brązowymi elementami i z pozoru niepasujące buty nadały mu szyku, a jego styl możemy nazwać niewymuszoną elegancją.
Królikowskiemu najwyraźniej branżowe imprezy pomyliły się ze sportowymi wycieczkami. Na imprezie dyplomantów szkoły projektowania ubioru MSKPU zaprezentował się fatalnie. Uwagę skupiają przede wszystkim okropne buty trekkingowe, zestawione ze zwykłymi jeansami, dresową zieloną kurtką i bluzą z kapturem. Na domiar złego, Antek Królikowski zgubił gdzieś grzebień.
Patrząc na Marinę, trzeba przyznać, że jej stylizacje coraz częściej zaskakują. Pozytywnie. Młoda piosenkarka wie co powinna pokazywać, a co skrzętnie ukrywać. Na imprezę Joy Trendy wybrała koronkową kreację, zakładając pod nią czarną bieliznę. Jak zwykle wyeksponowała swoje długie nogi. Zdecydowała się na ryzykowne, brązowe letnie buty, z czarnymi cienkimi paskami, które w efekcie dały ciekawe przełamanie całego looku. Charakterystyczny makijaż i kocie oczy Łuczenko, a także gładko uczesane włosy dodały jej wyrazistości. Dziewczęco i z klasą.
Jest wyrocznią mody i odkąd zaczęła oceniać styl gwiazd na łamach magazynu "Party", jej styl... podupada. Ada Fijał, znana z dobrego stylu, coraz częściej zalicza stylizacyjne wpadki. Na imprezie Joya pojawiła się w przerażającej odsłonie, zasługującą na drugie miejsce wśród najgorzej ubranych. Do tego założyła spodnie, które wcześniej jej koleżanka, Joanna Horodyńska miała na imprezie Polsat Cafe, a także buty z metalowym czubkiem, wielokrotnie widziane na czerwonym dywanie. Najgorszym elementem są fatalne, zielone usta. Miało być ciekawe, wyszło naprawdę bardzo źle.
Trzeba przyznać, że Edyta Herbuś ma niezwykłą klasę. Modą bawi się jak nikt inny, a także potrafi wybrać kreację do danej okazji. Pojawiając się na premierze opery "Latający Holender", założyła długą, przepięknie skrojoną suknię, podkreślającą jej wszystkie atuty. Kreacja sprawiła, że niska tancerka, wyglądała na przynajmniej 20 centymetrów więcej. Wybrała do tego piękne kolczyki i czarną kopertówkę. Naturalny makijaż i włosy zaczesane do tyłu z finezyjnym kokiem dopełniały jej wizerunek. Jestem na tak!
Karolina Malinowska, znana ze współpracy z Joanną Horodyńską kiedyś oceniała styl gwiazd, dzisiaj sama jest pod obstrzałem stylistów. Niestety żona Oliwiera Janiaka wybiera teoretycznie sprawdzone kreacje, których niestety nie potrafi zestawić. Na otwarcie butiku z butami, założyła pomarańczowo-szarą, błyszczącą bluzkę z kolekcji Marni dla H&M zestawiając ją z naszyjnikiem tej samej marki, spodniami do jazdy konnej i ciężkimi brązowymi butami. Jak się okazuje, nawet dobra marka nie jest sukcesem stylizacji. Malinowska na imprezie wyglądała po prostu fa-tal-nie!
Dorota Gardias na imprezie znanego miesięcznika zaprezentowała się fenomenalnie! Mała czarna, w ciekawej pół-przezroczystej odsłonie to idealny wybór. Ciekawe aplikacje i modnie odsłonięty biustonosz, nadały jej młodzieńczego oddechu. Do tego wybrała klasyczne czarne dodatki. Makijaż i fryzura ostatecznie utwierdziły mnie w przekonaniu, że to ona jest stylizacyjną królową zeszłego tygodnia.