Problem
Restauracja "VooDoo" w Kielcach znajduje się przy głównej ulicy. Goście nie powinni być więc problemem. A jednak. Od roku czwórka właścicieli zmaga się z brakiem klientów i dokładają do swojego interesu. Iwona, Beata, Kamil i Rafał założyli razem restaurację i byli pełni zapału. Po kolejnych niepowodzeniach zapał zniknął.
Teraz wszyscy są zniechęceni - mówiła Beata. - Nikt nie ma określonych obowiązków, nikt nie wie, za co jest odpowiedzialny.
Troszkę odpuściliśmy, nie dopilnowaliśmy lokalu. Od roku dokładamy do niego - dodał Kamil.
Oj, naprawdę było źle - wizyta Magdy Gessler zaczęła się tragicznie. Nie podobało się już wejście do lokalu.
Restauracja jest czarna, aż przerażająca, a nazwa jeszcze straszniejsza.
A następnie...
Ja pier**lę, ja nie wchodzę - krzyknęła na widok stromych schodów prowadzących w dół, do restauracji.
Dlaczego pan robi restaurację w takim miejscu? Ja nie schodzę po tych schodach - mówiła do Rafała. - Szczerze powiem, że odstraszają strasznie. Na obcasach kobieta tutaj tylko wyrżnie i sobie złamie zęby.
Po wejściu do samej restauracji:
Jaka masakra! Jak wy tu możecie wytrzymać? Tu jest naprawdę nasrane. To wygląda jak gó**o spadające z dachu. Tu glonowato, tu gó**ianie. Ja bym tu zwariowała. Masakra, jest tu tak ohydnie. No cóż, różne wyzwania miałam, to uważam za najbardziej odważne, jeśli w ogóle zacznę to robić. Bo jest strasznie, po prostu voo doo!
Screen X-News
Cała nadzieja w jedzeniu... Ale przysłowie "nadzieja matką głupich" jest tu jak najbardziej na miejscu. Grzanki w sałatce cezar zostały wyplute, kurczak miał podejrzany smak. Hamburger także był straszny:
Brudne to, na czym robili. Strasznie dużo tłuszczu. Ketchup najgorszej jakości - narzekała Gessler.
Stek też został wypluty:
Jest źle. Nie wiem, na czym oni to robią, ale to jest straszne! Ruszt jest tak śmierdzący, że kompletnie zabija smak polędwicy.
Pizza także nie zyskała aprobaty restauratorki.
Jest zła nazwa, negatywna i taka trudna kuchnia w sumie. Po prostu kanał! Ja nie wiem, czy ja się za to wezmę - mówiła właścicielom.
Brud w kuchni nie poprawił jej nastroju.
Restauracja "VooDoo" okazała się koszmarną dziurą, czarną dziurą, miejscem, w którym nigdy nie chciałabym się znaleźć, ani we śnie, ani na jawie. Jedzenie straszne, miejsce straszne.
I co teraz?
