Czarna skórzana kurtka, szary top i biała koronkowa spódnica z czarną kokardką od Bizuu - w takim stylu Agnieszka Szulim zaprezentowała się na środowym pokazie Mariusza Przybylskiego.
Szulim od dawna stawia na tę samą fryzurę i makijaż - proste rozpuszczone włosy i rozświetlone oczy w połączeniu z wyrazistą szminką. Jesteśmy na tak. Po co ulepszać coś, co już jest bardzo dobre?
Szary bawełniany top w połączeniu ze skórzaną motocyklową kurtką to udany casualowy zestaw. Sprawdza się tu też bardzo wisiorek na rzemyku.
Niestety, z casualową górą zdecydowanie gryzie się elegancka, wręcz balowa spódnica. Biała koronka + czarna tasiemka to połączenie rodem z pokazów Chanel - bardzo dziewczęce i bardzo zobowiązujące. Dlatego spódnica kompletnie nie pasuje do zwykłego, luźnego T-shirtu i skórzanej kurtki. Lubimy stylowe miksy, ale ten się niestety nie udał. Długa, prosta spódnica w odcieniu stalowym na przykład z Topshopu czy Zary dużo lepiej by się tutaj sprawdziła. A na dodatek spódnica Bizuu zupełnie nie zgrała się z zamszowymi szpilkami na podwyższeniu...
Torebka, sama w sobie całkiem fajna, również absolutnie nie pasuje do wieczorowej spódnicy - za to bardzo do topu i kurtki! Połączenie militarnej zieleni i eleganckiej bieli to ewidentna wpadka. To samo tyczy się biżuterii - w codziennym, niezobowiązującym zestawieniu sprawdziłaby się świetnie, a tymczasem...
Stylizację Agnieszki Szulim oceniamy pół na pół - góra jest bardzo stylowa, za to dół to wpadka. Szkoda, bo piękna spódnica Bizuu na pewno sprawdziłaby się idealnie przy okazji innego połączenia - na przykład z jedwabnym czarnym topem. Wszyło pomieszanie z poplątaniem, a do tego dziwny kolorystyczny miks. Liczymy, że kolejne stylizacje dziennikarki będą dużo lepsze.