Gdy pod modną restauracją w centrum Warszawy zobaczycie Tomasza Kammela,...
... który, po przyjeździe na miejsce luksusowym skuterem, czeka na właściciela pięknego czerwonego samochodu...
... możecie być niemal pewni, że z wartego milion złotych lamborghini wysiądzie nie kto inny, jak...
Kuba Wojewódzki! Showman znany jest ze słabości do luksusowych i koszmarnie drogich samochodów, na które statystyczny Polak musiałby oszczędzać przez połowę swojego życia. Jego najnowszy nabytek zachwyca nie tylko śmiałym designem, ale i mocą silnika.
Czyżby mimo prędkości, jaką rozwija samochód gwiazdora TVN, Wojewódzki i tak spóźnił się na spotkanie z przyjacielem? A może po prostu Kammel lubi być przed czasem? W każdym razie to prezenter wszedł do restauracji jako pierwszy.
Na szczęście Wojewódzki szybko dołączył do Kammela. Razem z tajemniczym mężczyzną przyjaciele prowadzili ożywioną dyskusję. Ciekawe, który z nich zamówił złocisty alkohol? Podejrzewamy, że to nieznany kompan showmana i prezentera; w końcu obaj panowie są zmotoryzowani i nie mogli sobie pozwolić na piwo. Chyba, że bezalkoholowe!
Kammel i Wojewódzki przyjaźnią się od wielu lat. Być może planują w końcu wspólny projekt zawodowy? W duecie mogliby stworzyć coś naprawdę ciekawego. Obaj mają ogromne doświadczenie w pracy na wizji i dużo pomysłów. Może poprowadzą razem program rozrywkowy?
Trzeba przyznać, że nie wszyscy kelnerzy mogą liczyć na odwiedziny takich gości w swoich restauracjach. Podobno Wojewódzki potrafi zostawiać niezłe napiwki. Obsługujący gwiazdorski stolik mężczyzna był więc zapewne całkiem zadowolony.
Jednak nawet najprzyjemniejsze spotkanie ze znajomymi musi się kiedyś skończyć. Po miłych chwilach w restauracyjnym ogródku Wojewódzki pożegnał się z towarzyszami. Celebryta nie ma zbyt wiele wolnego czasu. Prowadzi własny program, jest jurorem w "X-Factor", pisze felietony do "Polityki" i pracuje w radiu...
Na szczęście, dzięki swojej superszybkiej maszynie, może przemieszczać się szybko po mieście. Oczywiście, pod warunkiem, że na ulicach nie ma korków, a za rogiem nie stoi patrol drogówki :)