Ta reklama to legenda. Reklama pasztetu narobiła Katarzynie niezłego obciachu. Do dziś wielu wypomina jej ten krok. Ile mogła zarobić na tej reklamie? Nie wiemy. Ale pewne jest jedno - gdyby oddała pieniądze zarobione na reklamie na chore dzieci, wszyscy by jej to wybaczyli. A tak pamiętamy żenującą reklamę do dziś.
Z początku cieszyliśmy się, że Wojewódzki pojawi się w reklamie. W końcu im więcej Kuby tym lepiej. Ale intensywność z jaką spoty są nadawane zraziły do siebie widza. Do tego ta sumka za udział - 2 miliony złotych! Wojewódzki wręcz powinien oddać część dla biednych. Wybaczylibyśmy mu fakt, że wyskakuje nam z lodówki. Ale, że się pieniędzmi nie podzielił wybaczyć nie możemy.
Zygmunt Chajzer od kilku lat reklamuje proszek do czyszczenia skarpet. Robi to tak dobrze, że reklamówki poszły w świat m.in. nadawane są w Czechach. Oczywiście ludzie nie przepadają za inwazją reklam proszku z Zygmuntem. Są nudne, przesłodzone i wręcz denerwują. Poza tym - reklama proszku do prania dla gwiazdy jest takim samym obciachem jak reklama pasztetu. Przez te wszystkie lata Chajzer zarobił niezłą sumkę. Szkoda, że nigdy nie wpadł na pomysł, aby część przeznaczyć na cele charytatywne. Wybaczylibyśmy mu wtedy każdy spot.
To kolejna reklama z gwiazdą, która doprowadza nas do szału. Oczy bolą tym bardziej, że gwiazdą spotu jest Bartosz Opania - wybitny aktor, którego byśmy o takie praktyki nie podejrzewali. Ale są takie czasy, kiedy reklama stała się chlebem powszednim gwiazd i trudno im to wypominać. Ale reklama, która jest denerwująca, ma fabułę dość prostą i godzi w poczucie estetyki trzeba obśmiać. Tu również przydałaby się taktyka Doroty Wellman - pieniądze z reklamy powinno się oddać potrzebującym i nikt by się nie czepiał.