Justyna Pochanke niedawno pojawiła się na ekranie TVN24. Stacja obchodziła swoje 20-lecie. Dziennikarka i jej Adam Pieczyński mąż złożyli życzenia byłym kolegom ze stacji. Para w 2020 roku zrezygnowała z pracy w TVN. Ostatnio była prezenterka "Faktów" udzieliła obszernego wywiadu tygodnikowi "Newsweek", w którym opowiedziała nie tylko o swoim odejściu, ale także zdementowała plotki na swój temat.
Justyna Pochanke po swoim odejściu z TVN wydała oświadczenie. Nie pożegnała się z widzami na antenie. Stwierdziła, że postąpiła dobrze, ponieważ "Fakty" "nigdy nie były łzawe". Od dłuższego czasu w mediach mówiono o tym, że dziennikarka przeprowadziła się z mężem do słonecznej Hiszpanii. Dziennikarka udzieliła wywiadu "Newsweekowi".
Justyna Pochanke. Mówi, że przejęcie TVN24 będzie końcem demokracji w Polsce, opowiada dlaczego rok temu odeszła z telewizji i zapewnia, że nie myśli o emigracji - brzmi zapowiedź wywiadu.
Dziennikarka zdaje sobie sprawę z tego, że dla widzów jej odejście z anteny było dość zaskakujące. Sama jednak przemyślała dobrze tę decyzję dużo wcześniej.
Ja to jednak naprawdę zrobiłam na własną, gorącą prośbę. Kropelki zbierały się we mnie od dawna. Wszystkie były natury osobistej. Odeszłam bez wojny i histerii. Czasem tak można i czasem tak trzeba - powiedziała w rozmowie z "Newsweekiem".
Odniosła się także do informacji, jakoby wyemigrowała z Polski do Hiszpanii. Rozwiała jednak wątpliwości. Powiedziała o tym, że nie ma w planach wyprowadzki. Dobrze czuje się w swoich rodzinnych stronach. Hiszpania jest dla niej świetną opcją na wakacje.
Nikt mnie z mojego kraju nie wygoni - dodała.
Czy wywiad jest zapowiedzią jej powrotu do świata mediów? Od ponad roku milczała na temat swojego życia.