Kilka tygodni temu Karol Strasburger został ojcem. Na świat przyszło jego pierwsze dziecko, córka Laura. Prezenter nie ukrywał swojej radości, jednak dzielić się szczegółami na temat życia prywatnego nie chciał. Teraz wyjątkowo otworzył się i zgodził się na rozmowę z tygodnikiem "Na żywo".
Karol Strasburger w szczerym wywiadzie na temat rodziny
Prezenter świetnie sprawdza się w roli ojca. Przyznał, że jest bardzo odpowiedzialny i podchodzi do wielu spraw bardzo emocjonalnie.
Czuję się odpowiedzialnie i bardzo dobrze. Kiedy przypomnę sobie moment, gdy pierwszy raz zobaczyłem córeczkę, wciąż się wzruszam i płaczę.
Wielu osobom nie spodobało się, że Karol został ojcem w wieku 72 lat. Pojawiło się wiele uszczypliwych komentarzy, jednak Strasburger przyznaje, że stara się o tym nie myśleć i cieszyć się teraźniejszością.
Od dawna analizy dotyczące dojrzałego ojcostwa schowałem do szuflady. "Czy dam radę?" "Co będzie za dziesięć lat?", "Czy mam odporność i siłę?" - wszelkie te pytania od siebie odsuwam. Nie myślę o tym, nie debatuję, bo nie prowadzi to do niczego dobrego. Jeżeli się podejmuje decyzję, taką jaką podjęliśmy my z Małgosią, nie ma sensu się zastanawiać. Trzeba się cieszyć każdym dniem, każdym miesiącem, każdym rokiem. Teraz muszę myśleć o tym, co zrobić, by jak najdłużej być zdrowym i sprawnym, to mnie mobilizuje do życia i działania. Nie palę, zdrowo się odżywiam, regularnie uprawiam sport i mam bardzo dobre wyniki badań. To, że dbałem o siebie przez lata, dziś procentuje.
Gospodarz "Familiady" dodał, że wszystko, co ostatnio zadziało się w jego życiu, było bardzo przemyślane.
Sytuacja, w której się znalazłem, wynikała ze świadomej decyzji. To nie przypadek. Posiadanie dziecka musi być przemyślane. Widzimy, co się dzieje, gdy ludzie są zaskoczeni tym stanem. "I co teraz mam zrobić?" - jest panika, gdy dowiadują się, że będą rodzicami. To byłoby dla mnie nie do przyjęcia.
Na pytanie, dlaczego wcześniej nie zdecydował się na założenie rodziny, odpowiedział bardzo krótko, ale rzeczowo.
Bo nie miałem czasu. Odkładałem to. Tu rola w filmie, w serialu, jeszcze jeden spektakl. I jeszcze wypad na narty. Nie można być z dzieckiem i jednocześnie na stoku (śmiech).
Nie pozostaje nam więc nic innego, jak tylko życzyć jemu i jego rodzinie wszystkiego co najlepsze, a małej Larze dużo zdrowia.
CW
