Księżna Meghan nie ma łatwego czasu. Po ostatnich doniesieniach z Pałacu Buckingham wizerunek księżnej Sussex ucierpiał. Swoje dołożył także jej ojciec, Thomas Markle, który udzielił wywiadu brytyjskim dziennikarzom. W szczerym materiale, który pojawił się na stronie "The Mail on Sunday", m.in. skrytykował księcia Harry'ego.
Markle zaczął od tego, że podejmował już wiele prób, by skontaktować się z córką. Jednak każda z nich pozostała bez jej odpowiedzi i reakcji. Wysłał do niej nawet list, w którym skrytykował rodzinę królewską. Miało to pomóc w wytłumaczeniu Meghan, żeby zrozumiała jego zachowanie. Nie oszczędził w nim księcia Sussex.
Podkreśliłem też, że rodzina królewska także nie zachowywała się perfekcyjnie przez lata. Napisałem, że ja przynajmniej nigdy nie biegałem nago nad basenem, ani nie przebrałem się za nazistę - mówił w materiale.
Przypomnijmy, że Thomas Markle wypomniał występki księcia Harry'ego z przeszłości, które zapewniły wnukowi królowej Elżbiety II opinię skandalisty. W 2012 roku paparazzi zrobili mu zdjęcia podczas wycieczki do Las Vegas, gdzie imprezował nago. Druga sytuacja miała miejsce w 2005 roku, gdy na bal przebierańców założył podróbkę nazistowskiego munduru i opaskę na ramię ze swastyką.
Thomas Markle ma także żal o to, że jego córka zaczęła wierzyć w to, co o nim piszą media. Nie rozumie, dlaczego jest gorzej traktowany niż książę Karol, o którym również pojawiają się mało pochlebne artykuły.
Wszyscy powtarzają: "dlaczego się nie zamkniesz?". Mówią, że Meghan nie rozmawia ze mną, bo zdradzam jej tajemnice. Ale to gó...no prawda. Byłem oskarżany najstraszniejsze rzeczy, jakie można sobie wyobrazić. W jednym magazynie trafiłem na okropną historię o księciu Karolu, a z drugiej strony był artykuł o mnie. Ale nikt nie odcina od dzieci księcia Karola! – uniósł się.
Sami nie wiemy, czy ojcu Meghan rzeczywiście chodzi o naprawę stosunków z córką. Ostatnio pisaliśmy o tym, że w tym samym wywiadzie zdradził, że na jej pierwszym ślubie podawano gościom marihuanę. A o tym fakcie na pewno księżna Sussex wolałaby nie wspominać...
AW