Qczaj wyszedł z nałogu. Zwraca się z apelem. "Wiem, gdzie byłem dwa lata temu"

Qczaj podzielił się trudnymi doświadczeniami. Trener zmagał się z uzależnieniem, a dziś mówi, jak udało mu się pokonać nałóg.

Daniel Kuczaj, znany w sieci jako Qczaj, rusza za kilka dni z programem "Good Luck Guys" dla Amazon Prime Video. Z tej okazji po tym, jak się na jakiś czas wycofał z mediów, wrócił do udzielania wywiadów. I właśnie w rozmowie z Jastrząb Post poruszył wątek swojego uzależnienia. Według niego takim świadectwem dodaje otuchy innym w podobnej sytuacji. - Dwa lata i dwa miesiące jestem trzeźwy. Sam jestem w terapii i też bardzo głośno mówię na swoich social mediach o tym, żeby ludzie sięgali po pomoc, po prostu - powiedział dla Jastrząb Post. 

Zobacz wideo Taka była Agnieszka Kotulanka

Qczaj o uzależnieniu. "Nie zostawajcie sami"

Trener personalny zwrócił uwagę, że jeśli ktoś nie będzie chciał sobie pomóc, inni raczej nic nie zdziałają. Uważa, że trzeba się w chorobie otaczać życzliwymi i najbliższymi osobami. Był czas, w którym sam nie widział dla siebie ratunku i wino w jego życiu od rana do wieczora lało się strumieniami. - Wiem, gdzie byłem ponad dwa lata temu i wiem, gdzie stoję dzisiaj. I naprawdę, mogę z ogromną dumą i z takim wsparciem powiedzieć, że kochani, nie zostawajcie z tym sami, bo choroba, jaką jest uzależnienie od czegokolwiek, uwielbia samotność. I kiedy podzielicie się swoim problemem, podzielicie się tym, bo to nie jest wstyd poprosić o pomoc, to naprawdę możecie tę pomoc dostać - dodał.

Qczaj nie ma tematów tabu. Trudne dorastanie i problemy z ukochanym

Qczaj nie miał łatwego dzieciństwa. Gdy jego ojciec dowiedział się, że woli mężczyzn, zerwał z nim stosunki. O swoim coming oucie pisał kiedyś podczas Q&A. "Mnie ojciec wydziedziczył. Jego strata. A moja mamusia jest najcudowniejszym człowiekiem na świecie. To był rok może 2003. Mama się dowiedziała bardzo wcześnie i to był dla niej szok, ale sama grzebała po internecie, dokształcała się, bo po prostu się bała, jak ja sobie poradzę w konfrontacji z hejterami, parszywcami, którzy będą mi bruździć w życiu. No ale jak sama widzi, jestem szczęśliwym człowiekiem, kocha mnie bardzo i wspiera" - opowiedział. W nowym wywiadzie nie chciał zbyt mówić o swoim partnerze, z którym najpierw - jak donoszono - się jakiś czas temu rozstał, a później jednak do niego wrócił. - Najważniejsze jest to, że jestem szczęśliwy. Miałem trudny czas związkowy. Kocham Tomka, a Tomek kocha mnie.... To jest najważniejsze. (...) Nie chcę tego komentować, bo to nie jest ten moment. Wiem, że Tomek się cieszy z tego, co jest dzisiaj, bo wie, z jakimi demonami się zmagam i wiem, że życzy mi bardzo dobrze - podsumował na Pudelku.

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli borykasz się z uzależnieniem lub chcesz dowiedzieć się, jak możesz pomóc osobie bliskiej, możesz skontaktować się ze specjalistami, którzy dyżurują pod tymi numerami: Ogólnopolski Telefon Zaufania uzależnienia (codziennie w godzinach 16-21): 800-199-990, Telefon Zaufania uzależnienia behawioralne (codziennie w godzinach 17-22): 800-889-880, Pomarańczowa linia dla rodziców dzieci pijących alkohol (od poniedziałku do piątku w godzinach 14-20): 801-140-068, Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie Niebieska Linia (całą dobę): 800-120-002. Więcej informacji znajdziesz na stronach Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.

Więcej o: