Charlene Wittstock od niedawna jest żoną księcia Alberta . Charlene trzykrotnie próbowała uciec, ale gdy ma się zostać żoną księcia to nie takie łatwe. Zagraniczne media podają, że podczas ostatniej próby ucieczki zatrzymała ją policja, która odebrała jej paszport. Podobno jest to zasługą księcia Alberta.
Charlene na swoim ślubie nie wyglądała na szczęśliwą. Prawie w ogóle się nie uśmiechała. Wyglądała bardziej jakby szła na ścięcie.
Teraz świeżo upieczenie małżonkowie spędzają miesiąc miodowy w Durbanie w hotelach oddalonych od siebie o 16 kilometrów! Czas po ślubie para miała oficjalnie spędzić w apartamencie prezydenckim w luksusowym hotelu Oyster Box. Charlene została tam, ale musiała nocować w zwykłym pokoju. Jej mąż nocował za to w hotelu Hilton.
Szkoda tej Charlene.
Rudy