Wszyscy mają problem jakimś problem z przedmiotem ścisłym a ja w nich jestem dobra mój największy problem to w-f, kompletnie nie umiem grać w siatkówkę chociaż gram w nią 2 lata. Na w-fie zawsze kiedy źle odbije albo się zagapię już wszyscy na mnie krzyczą i są nie mili a wtedy chce mi się płakać i mówię pani że boli mnie brzuch lub głowa żeby nie grać na w-fie. Jestem w 5 klasie i mam w-f 5 razy w tygodniu a wszyscy z klasy dobrze odbijają i nie mają z tym problemów. Chciałabym być lepsza z siatkówki więc zawsze kiedy jest ciepło odbijam o ścianę w domu ale to nic nie daje. Proszę Kotku pomóż!
Witaj!
Każdy z nas ma jakąś piętę Achillesa! Ideałów po prostu na świecie nie ma, choć niektórym zdarza się tak właśnie o sobie myśleć. A sztuką jest zaakceptować siebie ze swoimi wadami, słabościami i niedoskonałościami. I nie wstydzić się powiedzieć i przyznać do tego, że w czymś nie jesteśmy orłami. Uciekanie od problemów wcale ich nie rozwiązuje. Warto powalczyć ze swoimi słabościami i spróbować pokonać przeszkodę, zamiast ją omijać. Spróbuj po prostu swoją nieporadność w tej kwestii obrócić w żart. Przed lekcją WF po prostu zażartuj "Weźmiecie mnie dziś do drużyny, czy znów będę tylko podawała piłkę?". A kiedy się zagapisz i drużyna będzie się oburzać, powiedz "Sorry, ale chyba nie gramy o złoto? Halo! Skoro ja jestem w drużynie to na pewno nie jest to reprezentacja Polski :) ! Wyluzujcie!". A jeśli ktoś nadal będzie narzekał, powiedz "Może udzielisz mi paru lekcji, skoro jesteś takim mistrzem?". Uwierz mi także, że Ci, którzy mają problemy z przedmiotami ścisłymi też nie maja łatwo! Trzymaj się!
Pozdrawiam!
Jeśli coś Cię nurtuje, potrzebujesz pomocy - napisz na forum KLIK