Kariera agenta Tomka była bardzo burzliwa i krótka. Jak podała TVP INFO, Tomasz Małecki już nie pracuje w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Odszedł i przeszedł na emeryturę.
Nie znajduję tam dla siebie miejsca. Nie mam tam w tej chwili zadań. Zostałem odsunięty od pracy, którą wykonywałem wiele lat. Niech pan sobie wyobrazi samochód rozpędzony do 150 km/h i w pewnym momencie zaciąga mu się hamulec ręczny - powiedział o swoim odejściu.
O odejściu z agencji, której przysłużył się rozpracowując Weronikę Marczuk i próbując znaleźć haka na Aleksandra Kwaśniewskiego, mówi z rozgoryczeniem .
Posiadam wszelkie kwalifikacje i umiejętności żeby takich młodych adeptów pracy przykrywkowej szkolić i wdrażać ich w tę pracę. Mam mnóstwo kolegów w innych służbach, którzy wykonują podobną pracę, a potem jak już są niepotrzebni, to się o nich nie pamięta.
Przez 5 minut mówiła o nim cała Polska, ale jak widać sława zniszczyła jego burzliwą karierę.
Janus