Michał Piróg znów udowadnia, że ma fantazję. Tym razem z powodu swojej... rozrzutności. Okazuje się, że juror " You Can Dance " naprawdę nieźle zarabia. I wcale nie oszczędza. "Show" donosi, że artysta szasta pieniędzmi na lewo i prawo:
Michał nie gromadzi pieniędzy, wydaje je bez oporów. Bywało, że wchodził do restauracji i fundował wszystkim drinki, bo taki miał gest. Jednocześnie ma duszę artysty, kochającego luksus. Jeśli jedzie na wakacje, to wszystko musi być z najwyższej półki: od dobrego jedzenia, przez drinki z parasolkami, po atrakcyjne towarzystwo. Potrafi jednorazowo wydać fortunę na ciuchy - czytamy w tygodniku.
W sumie, czemu tu się dziwić. Michał to pracowity koleś. Jest jurorem w You Can Dance , gra w teatrach, a teraz otwiera swoją szkołę tańca. I jak tu nie wydawać takich pieniędzy?
Mrock