Czwartkowa premiera filmu "Randka w ciemno" skończyła się awanturą organizatorów z fotografami . Wersja organizatora imprezy "Kino Świat" różni się od tej przedstawionej przez reporterów agencji fotograficznych.
Przedstawiciel "Kino Świat" Alicja Turowska w rozmowie z Plotkiem zrelacjonowała zajście:
Nie mamy sobie nic do zarzucenia. Pyskówki i wulgaryzmy ze strony fotoreporterów, a nawet odmowa opuszczenia imprezy, kiedy są w końcu przez nas wypraszani, to nie są zachowania incydentalne, tylko standard. Przykładem, który może zobrazować skalę chamstwa może być to, że jeden z fotoreporterów podczas ostatniej premiery rzucił w twarz wiceprezes mojej firmy identyfikatorem - ponieważ wchodziła mu w kadr . Jeśli warunki robienia zdjęć na naszej premierze nie odpowiadają fotoreporterom, to zrozumiałą dla mnie reakcją jest to, że chcą opuścić imprezę. Natomiast awantur i chamstwa nie rozumiem i zapewniam, że nie będą one tolerowane - nawet jeśli konsekwencją tego miałby być bojkot naszych premier.
Pod tym linkiem możecie przeczytać wersję fotoreporterów .