W tym roku Martyna Wojciechowska postanowiła poświęcić się rodzinie. Ma zamiar spędzić święta wspólnie z półtoraroczną córeczką Marysią i rodziną. Dziennikarka końcówkę zeszłego roku spędziła na Antarktydzie , jak mówi w rozmowie z "Faktem" były to bardzo ciężkie chwile .
Tak, chyba nie ma takiej osoby, która nie ma takich przemyśleń. W ubiegłym roku na Antarktydzie towarzyszyły mi takie przemyślenia - że po co mi to było, że trzeba było siedzieć w domu. To były bardzo trudne i smutne dla mnie święta, z dala od bliskich. Dokonujemy różnych wyborów, a takie chwile to ich konsekwencje.
Martyna chce aby Marysia spędziła święta wspólnie z ojcem .
Nie wyobrażam sobie, żeby córka w święta nie widziała się z mamą i tatą. Dlatego będziemy jej chcieli zapewnić niezapomniane święta. Wszyscy razem i wszyscy w komplecie.
Tym wywiadem Wojciechowska próbuje naprawić wizerunek matki, która przedkłada pracę nad wychowanie dziecka .
Janus