Vincent Frank . Urodzony w 1985 roku w Wielkiej Brytanii. Pisze własne piosenki, bawi się w producenta i remixera. W tym roku wydał swój pierwszy album, zatytułowany "Complete Me ".
Frankmusik starał się o uznanie od 2007 roku, kiedy projektowanie damskich torebek przestało mu się podobać. Stwierdził, że czas zrobić dobrą, popową muzykę . Dosypał do niej troszkę magicznego electro, które dodało smaczku i charakteru muzyce pana Vincenta. Powiedzmy sobie od razu - to cukierek, nie papryczka chili.
Jest słodko, wygodnie, miękko , pomimo tego, że często śpiewa o rozstaniach. Jego debiut najpierw denerwuje. Lecz później, uwierzcie, uzależnia.
Na potwierdzenie napisze jeszcze, że został zaproszony na tegoroczne Glastonbury , i grał u boku Keane. Remixował CSS, Lady Gagę czy Mikę, nagrał własną wersję hitu "Rehab" Amy Winehouse.
Został okrzyknięty nadzieją tego roku przez BBC, razem z La Roux, White Lies, wspomnianą Gagą czy Kid Cudi'm. Jego fanem jest Perez Hilton, a recenzent Wyspiarskiej Biblii, pisemka "NME", bezlitośnie zgniótł jego debiut, przyznając mu 1 punkt na 10 możliwych. Ale on się tym nie przejmuje. Robi swoje . Jest gwiazdą pop. Dobry pop nie jest zły.
Zawsze można posłuchać czegoś z czystej przyjemności, a Frankmusik jest do tego stworzony.
Poznajcie artystę, który niedawno pojawił się w Polsce na Pepsi Vena Music Festival. Możliwe, że to on będzie kiedyś królem popu. Tyle, że wtedy słowo 'pop' nabierze innego znaczenia .
Jane
