• Link został skopiowany

Kącik mola książkowego

Wyjątkowe wydanie :)

Dziś Kotek chciałby Wam polecić wyjątkową pozycję. Dużo tekstu w niej nie znajdziecie, ale duża ilość radości i dobrej zabawy Wam to wynagrodzi :) Kto z Was nie zna Kota Simona? Filmiki z udziałem kota - rozrabiaki mają swoich fanów na całym świecie! Już niedługo, 14. października , światło dzienne ujrzy wyjątkowy album z rysunkami Simona Tofielda, "ojca" szalonego mruczka :)

Simon Tofield, "Kot Simona. Sam o sobie"

Istnieje przekonanie, że kot zawsze spada na cztery łapy. Nie dotyczy to jednak Kota Simona. Jego upadki bolą. Pokutuje także sąd, że kot porusza się bezszelestnie...Być może ten bez nadwagi. Przysłowiowa jest też kocia zwinność. Kotu Simona bliżej jednak do słonia w składzie porcelany. Słuszność twierdzeń o zabawie w kotka i myszkę oraz o życiu jak pies z kotem wydaje się być całkowicie potwierdzona. Przynajmniej w przypadku tego kota. Niepodważalny jest też fakt, że właściciel kota zajmuje się głównie dostarczaniem mu jedzenia, pieszczot i udostępnianiem łóżka. Pozostałe rozrywki - darcie zasłon czy fotela, zostawianie kłaków w każdym miejscu, wywracanie kuwety, leżenie na świeżo upranej bieliźnie, polowanie - kot zapewnia sobie sam. Pewne jest również to, że od przebywania z kotem (Simona) można dostać... kota :) - Wydawnictwo W.A.B.

''Każdy zna takiego kota, jak Kot Simona. Kilka razy dziennie bardzo tego żałuje... Ale czy wyobrażacie sobie życie bez przeraźliwie głodnego miauczenia każdego ranka?''

Lubicie Kota Simona?

Więcej o: