Chociaż niektórym bieg z tygrysem może kojarzyć się z hiszpańską corridą, Kotek zapewnia, że to, co miało miejsce w Warszawie, miało zupełnie inny klimat.
W sobotę, w warszawskim ZOO zorganizowano wyjątkowy wyścig - ludzie biegali wśród zwierząt. 500 osób miało za zadanie przebiec 10 kilometrów w, maksymalnie, 90 minut. W trzecim okrążeniu do biegnących dołączyła Zoja i jej koleżanka, Frida . Niektórzy zachowywali się normalnie, w ogóle nie zauważając wyjątkowego zawodnika, inni bili swoje życiowe rekordy. Nad wszystkim czuwał opiekun Zoi , pan Janusz Rak, który zapewniał, że ze strony tygrysa ludziom nic nie grozi.
Kotkowi jest bardzo przykro, bo jego koleżanka już niedługo zmieni miejsce zamieszkania i opuści Warszawę... :(