Wszyscy wiemy, że fani dwóch wspomnianych zespołów nie dążą się szczególną sympatią. Na każdym kroku pojawiają się wzajemne zarzuty i wyzwiska. Dochodzi nawet do rękoczynów!
Okazało się, że rywalizacja to domena jedynie fanów. Wiemy również, że US5 i Tokio Hotel to wielcy przyjaciele, którzy szanują dokonania swoich rywali.
O całą sprawę zapytano chłopców z US5 :
Na początku pojawiały się między nami niesnaski i lekkie zgrzyty. W końcu rywalizowaliśmy o miano najpopularniejszego niemieckiego zespołu. Jednak po kilku miesiącach polubiliśmy Tokio Hotel i trzymamy za nich kciuki. To naprawdę fajni kolesie!
Jak widać pokój jest możliwy. Kotek bije brawo...