Tuż przed zawodami rozrywane były treningi. LaFee weszła do garnka i zaczęła zjeżdżać z wielkiego toru. Jednak na jednym z zakrętów garnek przewrócił się i LaFee z niego wypadła! Poobijaną piosenkarkę natychmiast zbadali lekarze, podejrzewając nawet wstrząs mózgu. Na szczęście diagnoza nie potwierdziła się, a LaFee z kilkoma siniakami została na imprezie i dopingowała pozostałych zawodników.
Kotek jest zły, że uroczej LaFee pozwolono startować w tak niebezpiecznych zawodach. Trochę rozumku dla organizatorów też by się przydało.
maxell showtime.blox.pl