Anna Wintour na udział w programach rozrywkowych decyduje się bardzo rzadko. Jakież więc było zdziwienie wszystkich, gdy nie dość, że pojawiła się w show Jamesa Cordena, to jeszcze zgodziła się zagrać z nim w jedną z naszych ulubionych "gier" z tego typu programów - "Spill your guts or fill your guts".
Gra polega na tym, że prowadzący i gwiazda muszą odpowiedzieć na bardzo niewygodne dla nich pytania przygotowane przez produkcję. Jeśli nie odważą się udzielić odpowiedzi, za karę zmuszeni będą do zjedzenia czegoś prawdę obrzydliwego, np. piklowane świńskie nóżki, smoothie z karmy dla psa czy tysiącletnie jajo. Specjalnie dla Anny dodano też fast foody (m.in. głęboko smażone masło - tak, naprawdę istnieje coś takiego), które gwiazda uważa za najpaskudniejsze jedzenie na świecie.
Anna nie odpowiedziała na pytanie o najlepszego projektanta i musiała zjeść pizzę owiniętą w boczek. Na kolejne jednak odpowiedzieć padła niemalże natychmiast.
Anno, jesteś organizatorką słynnej gali MET, która odbywa się co roku na Manhattanie. Celebryci zrobią wszystko, by dostać na nią bilet. Wszyscy, od Beyonce do George'a Clooneya, biorą w niej udział. Moje pytanie brzmi: Kogo nigdy więcej nie zaprosiłabyś ponownie na galę MET? - zapytał James Corden.
Widownia zebrana w studio w napięciu czekała na odpowiedzi. Może powie, że Kim Kardashian, która złamała zasadę imprezy i całość zrelacjonowała na Instagramie? Może Gwyneth Paltrow, która w 2013 roku powiedziała, że "Gala MET jest do d*py" i nie zamierza więcej się na niej pojawiać? Nie, kochani. Odpowiedź wprawdzie była banalna, ale chyba nikt się jej nie spodziewał.
Donald Trump - powiedziała bez żadnego zastanowienia.
Zaskoczeni? Zobaczcie też całe nagranie. Warto!
AB
