Anna Wendzikowska w listopadzie rozstała się z ojcem swojego dziecka, Patrykiem Ignaczakiem. Choć reporterka "Dzień Dobry TVN" nie zabrała nigdy głosu w sprawie przyczyn rozpadu związku, spekulowało się, że przeszkadzał jej rzekomy brak ambicji byłego partnera. Jakiś czas temu Wendzikowska znalazła szczęście u boku innego mężczyzny. Jej wybrankiem jest Jan Bazyl, który - jak zachwycał się w styczniu "Fakt" - jest jednym z lepiej opłacanych prezesów w Polsce. Relacja jest już podobno bardzo poważna - para zdecydowała się właśnie razem zamieszkać.
Ania promienieje, bo wszystko wskazuje na to, że znalazła wreszcie faceta na dobre i na złe. To już nie zauroczenie, a dojrzała miłość. Są tacy pewni siły tego uczucia, że zdecydowali się razem zamieszkać - czytamy w "Twoim Imperium".
Nowego partnera zaakceptowała także córka Wendzikowskiej i Ignaczaka, która często zostaje z nim podczas służbowych wyjazdów dziennikarki. Biznesmen doskonale sprawdza się w roli opiekuna.
Ania zostawia dziecko pod jego opieką, gdy wyjeżdża służbowo, bo wie, że on zatroszczy się o nią jak ojciec. Wiem też, że Janek szykuje dla niej niesamowitą niespodziankę na zbliżający się Dzień Dziecka - mówi tygodnikowi osoba z otoczenia Wendzikowskiej.
Podobno na nowej miłości skorzystał też Ignaczak, który wreszcie zaczął układać sobie życie bez Wendzikowskiej.
Słyszeliśmy, że Patryk Ignaczak wreszcie pogodził się z tym, że ona już do niego nie wróci i... też ma nową ukochaną. Ponoć to jego koleżanka z pracy - podaje "Twoje Imperium".
MK