Katarzyna Skrzynecka na premierę teatralną przyszła nie z mężem, a z jego piękną córką z poprzedniego związku, 22-letnią Paulą Łopucką. Panie na tę okazję wybrały identyczne sukienki, które różniły się jedynie kolorem. O wiele jednak ciekawszy okazał się makijaż aktorki. Zwłaszcza grube, gęste i sztuczne rzęsy. Co mamy na myśli?
Nie trudno zauważyć, że przyklejone rzęsy zaczęły się odklejać od powieki i nie chciały do końca współpracować z aktorką. Efekt? Wyglądała przekomicznie.
Nie zazdrościmy!