Od kiedy Angeliny Jolie i Brad Pitt się rozwodzą, zagraniczne media nie przestają spekulować i prześcigać się w kolejnych rewelacjach na ich temat. Dużo mówi się zwłaszcza o formie i wadze aktorki. W styczniu w "National Enquirer" pojawił się nawet tekst o przerażająco chudej Angie, która miała ważyć 34 kilogramy i "igrać ze śmiercią". Nie miało to jednak wtedy wiele wspólnego z rzeczywistą. Mimo to, każde publiczne wyjście gwiazdy wzbudza wciąż ogromne zainteresowanie. Nie inaczej było, gdy ostatnio, gdy wraz z dziećmi pojawiła się na lotnisku w Los Angeles.
Gwiazda nie wyglądała na "umierającą", trzeba jednak przyznać, że rzeczywiście nieco schudła. Wystarczy spojrzeć na jej chude ręce i bardzo wąską talię, którą aktorka dodatkowo jeszcze wyeksponowała czarnym paskiem.
A co Wy sądzicie na ten temat?
AW