Joanna Krupa w modzie kieruje się konsekwentnie jedną zasadą: ma być seksownie. Głębokie dekolty, obcisłe mini i sukienki z ogromnymi rozporkami to jej znak rozpoznawczy. Czy zawsze wychodzi seksownie? To już kwestia dyskusyjna, ale odwagi modelce nie można odmówić. Tym większe było nasze zdziwienie, kiedy na wtorkowym pokazie Bizuu Krupa pojawiła się w zupełnie innym wydaniu niż zwykle. Eleganckie, białe spodnie i szyfonowa bluzka w pastelowych odcieniach fioletu i błękitu to najlepsze, co zobaczyliśmy tego wieczoru na czerwonym dywanie.
Krupa ma figurę idealną, co wiemy doskonale, ale dawno nie podkreślała jej z takim smakiem. Wszystko przez kilka prostych trików: efekt "nóg do nieba" zagwarantowały spodnie z wysokim stanem i prostymi nogawkami w kant, a talię osy podkreślił szeroki pasek w kolorze spodni. Był też dekolt, i to całkiem spory, ale dzięki luźnemu fasonowi bluzki, Krupa uniknęła efektu "wołających o wolność", ściśniętych piersi. (Co bywa zmorą wielu celebrytek). Było i elegancko, i seksownie, i z klasą. BRAWO!
WJ