Red Lipstick Monster to mistrzyni makijażu, więc spodziewaliśmy się, że kosmetyków w jej domu nie brakuje. Ale TEN WIDOK jednak nas zaskoczył. Na filmie zatytułowanym "Metamorfoza toaletki", blogerka żali się, że nie umie zapanować nad stosem różnorodnych specyfików zalegających we wszystkich kątach jej mieszkania.
Każdą z tych rzeczy przetestowałam i włożyłam z powrotem do siatki, bo już mi się nie mieściły w szufladach - mówi Red Lipstick Monster wskazując na górę toreb różnych marek w kącie pokoju.
Makijażystka postawiła przed sobą zadanie uporządkowania i posegregowania ogromnej ilości kosmetyków. Łatwo nie było, ale cel motywował.
Chcę żeby przestrzeń była użyteczna i kreatywna - argumentowała.
Efekt? Dopiero generalne, 4-dniowe (!) porządki pokazały, jaką ilością kosmetyków dysponuje blogerka. Zajmują jej one... cały pokój.
Szminki, cienie, bazy, pędzle, wszystko w oddzielnych szufladach. Jest czego zazdrościć? My się zastanawiamy, ile czasu zajmuje zrobienie makijażu, kiedy ma się do dyspozycji tak pokaźną "kosmetyczkę" ;-).
WJ