Kim Kardashian, jako wspierająca żona, pojawiła się w niedzielę u boku swojego męża, Kanyego Westa, na rozdaniu nagród MTV VMA. Celebrytka zadbała o to, żeby jej obecność komentowały wszystkie media, zakładając na siebie bardzo obcisłą i seksowną kreację. Cel został osiągnięty - oczy wszystkich skierowane były właśnie na nią. O jednym jednak zapomniała. Dzięki obecności kamer widzowie mogli podziwiać nie tylko jej imponującą stylizację, ale i reakcje na występy i przemówienia artystów. A te były wyjątkowo intrygujące.
Jedna z kamer złapała 36-latkę podczas ogłaszania zwycięzcy za najlepszy teledysk w kategorii rapu. Gdy nagrodę otrzymał Drake, Kardashian wydawała się co najmniej skonfundowana. Celebrytka z otwartymi ustami patrzyła nieprzytomnie w górę.
Z osobliwego zachowania gwiazdy śmiały się zachodnie media, które zastanawiały się, co właściwie się wydarzyło.
Nie chcemy być złośliwi - pewnie sami wyglądalibyśmy tępo, gdyby tyle działo się wokół. Ona trochę wygląda, jakby czekała, aż Drake sfrunie z sufitu czy coś w tym stylu - czytamy na portalu "Cosmopolitan".
Jak widzicie, jej mina jest... dziwna. Czy to zaskoczenie? Niedowierzanie? Czy Kim wypatrzyła ptasie gniazdo na suficie? - żartowało "Refinery29".
Równie zagubiona Kim była podczas występu Ariany Grande, podczas którego siedziała na widowni ze swoim przyjacielem, Jonathanem Chebanem. W pewnym momencie kamery ujęły ją, jak zestresowana odwraca się do niego i zadaje pytanie: "Czy powinniśmy wstać?"
Nie znaczy to, że celebrytka zaliczyła same wtopy. Podczas przemówienia Kanyego Westa była uśmiechnięta i w stu procentach obecna, a w jej oczach było widać prawdziwą dumę z męża.
MK