Od paru godzin świat żyje informacją o kolejnym zamachu terrorystycznym we Francji. Tym razem ofiarą padły osoby uczestniczące w pokazie fajerwerków na promenadzie w Nicei.
Tymczasem w tym samym mieście przebywa właśnie Rihanna, której koncert na stadionie Allianz Riviera zaplanowano na piątek. Jak podało "TMZ", ekipa gwiazdy robi wszystko, co w ich mocy, żeby jak najszybciej umożliwić jej bezpieczny powrót do Stanów. Na razie jednak miasto jest zamknięte, a wszelkie podróże są niemożliwe. Piątkowy koncert wraz z festiwalem jazzu, który miał się odbywać w Nicei w tym samym czasie, oficjalnie już zostały odwołane. Gwiazda poinformowała o tym na swoim Instagramie, wrzucając zdjęcie francuskiej flagi i przekazując swoje wsparcie dla Francuzów w tym ciężkim czasie.
Ze względu na tragiczne wydarzenia, które miały miejsce w Nicei, mój koncert, który zaplanowano na 15 lipca, nie odbędzie się. Myślami jesteśmy przy ofiarach i ich rodzinach - napisała.
MK