• Link został skopiowany

Anna Kalczyńska kontra Tomasz Lis. Nazwał ją... "PiS-Kalczyńską". Teraz odpowiedziała

Anna Kalczyńska skomentowała krytykę, jaką pod jej adresem wyraził na Twitterze Tomasz Lis. Co ma mu do powiedzenia?
Anna Kalczyńska, Tomasz Lis
KAPIF.PL / East News

Anna Kalczyńska , choć od prawie dwóch lat nie pracuje już w TVN 24, nadal żywo interesuje się polityką. Dziennikarka chętnie komentuje obecną sytuację w Polsce, a jakiś czas temu głośno było o jej kłótni na Twitterze z Jarosławem Kuźniarem.

Stronę dziennikarza wziął też wtedy Tomasz Lis , który określił gwiazdę mianem... "PiS-Kalczyńskiej".

Prowadząca "Dzień Dobry TVN" początkowo nie odniosła się do riposty Lisa, ale teraz wreszcie skomentowała jego słowa.

No cóż... To nie ja wytoczyłam te działa. Twitter, gdzie to napisał, to jest specyficzne miejsce w Internecie - czasami pisze się tam coś pod wpływem chwili, a potem nie można już tego cofnąć. Nie wiem, czy Tomek wpadł właśnie w taką pułapkę, czy faktycznie chciał napisać o mnie to, co napisał. Nie rozmawiałam z nim na ten temat, ale też nigdy mnie za te słowa nie przeprosił - powiedziała w rozmowie z magazynem "Party" Anna Kalczyńska .

Dziennikarka nie ukrywa, że słowa Tomasza Lisa były dla nie przykrym zaskoczeniem.

Nie uważam się za osobę zaangażowaną politycznie. Mam po prostu swoje zdanie na różne tematy i myślę, że moje poglądy mogłyby go zdziwić. Zaszufladkował mnie w sposób bardzo smutny. Ja go nigdy nie krytykowałam za jego riposty. Nawet jeśli czasami są mało celne! Ataku "ad personam" spodziewałabym się po szukającym poklasku polityku, ale nie po dziennikarzu czy publicyście - wyznała Kalczyńska.

Myślicie, że Lis powinien ją przeprosić?

Zobacz wideo

IN

Więcej o: