Halina Frąckowiak przyjechała do Opola ze swoją nową piosenką, "Blaszane pudełko". Po jej odśpiewaniu odebrała od publiczności ogromne owacje. Kiedy umilkły brawa, prowadzący sobotni koncert Maciej Orłoś zapytał artystkę, czy to prawda, że zły mikrofon jest dla wokalistki gorszym doświadczeniem, niż niewygodne szpilki. Pytanie, jak się za chwilę okazało, było nieco podstępne.
Na pewno tak, bo z własnego doświadczenia wiem, że na scenę można wejść nawet boso w pomalowanych butach, a ze złym mikrofonem nie bardzo - odparła Halina Frąckowiak.
Wtedy odezwała się druga prowadząca koncert, Beata Chmielowska-Olech.
Jesteśmy przekonani, że ma pani swój ulubiony mikrofon, ale na pewno nie ma pani diamentowego - powiedziała.
Na twarzy Haliny Frąckowiak odmalowało się zaskoczenie, ale szybko się opanowała. Już wiedziała, że za chwilę otrzyma nagrodę.
Screen z TVP1Wręczyli ją artystce prezes zarządu Polskiego Radia, Barbara Stanisławczyk-Żyła i dyrektor radiowej Jedynki, Rafał Porzeziński.
Mam wielki zaszczyt i przyjemność wręczyć najcenniejszą nagrodę Polskiego Radia, Diamentowy Mikrofon, nagrodę dla wspaniałej wokalistki, której przeboje, której przeboje śpiewają kolejne pokolenia. Dla wybitnej osobowości, kobiety honoru i charakteru, pani Haliny Frąckowiak - powiedziała Stanisławczyk-Żyła.
Pani Halino, proszę pamiętać, że Jedynka Polskiego Radia jest otwarta nie tylko na pani nowe utwory, ale na panią osobiście też - dodał Porzeziński.
Wzruszona Halina Frąckowiak chciała coś powiedzieć, ale publiczność nie pozwoliła jej. Artystka dostała owacje na stojąco i głośne "sto lat".
Dziękuję - powiedziała w końcu. - Chciałam bardzo gorąco podziękować Polskiemu Radiu za tę wspaniałą i niezwykłą niespodziankę i podziękować za to, że dbają o polską piosenkę.Screen z TVP1
JZ