Beata Szydło na posiedzeniu Sejmu pojawiła się w typowej dla niej stylizacji: czarnych spodniach i granatowym żakiecie. Nie mogło oczywiście zabraknąć broszki, która jest ulubionym elementem biżuterii pani premier. Najbardziej uwagę zwracała jednak torebka marki Kazar. Czarny kuferek ze złotymi okuciami wyglądał bardzo elegancko i idealnie uzupełnił stylizację.
Ceny torebek Kazar oscylują w granicach 700-1000 zł, sądzicie, że to dużo? Przypomnijmy, że torebka z jaką ostatnio pokazała się Agata Duda, jest warta znacznie więcej, bo 1200 zł, ale to i tak nic w porównaniu do cen torebek europejskich monarchiń .
WJ