Monika Zamachowska gościła w " Pytaniu na śniadanie " matkę z chłopcem, który zmagał się z ostrymi objawami atopowego zapalenia skóry. Choroba sprawiała, że jego skóra przebarwiała się, stawała sucha i pokrywała bolesnymi zmianami. Z powodu wyglądu chłopiec stał się obiektem przykrych żartów rówieśników. Sytuacja się zmieniła po tym, jak jego matka wystosowała apel o tolerancję i poprosiła, by rodzice wpłynęli na zachowanie swoich dzieci.
Mateusz, rzeczywiście coś się zmieniło po tym apelu? - zapytał chłopca Łukasz Nowicki.
Dużo - przyznał uśmiechnięty Mateusz.
Za chwilę jednak uśmiech zgasł na jego twarzy.
Nie mówią już na ciebie jaszczur? - to pytanie Moniki Zamachowskiej było tak nietaktowne, jak tylko możliwe.
Chłopiec nie odpowiedział i wyraźnie było widać, że pytanie dziennikarki sprawiło mu przykrość. Prawdopodobnie takie przezwiska padały pod jego adresem ze strony rówieśników, ale przypominanie o tym było wyjątkowo pozbawione empatii.
Komentarze internautów nie pozostawiają na Zamachowskiej suchej nitki:
Ta kobieta była zawsze żenująca.
Od razu powinna być zawieszona.
Brak szacunku.
Monika Zamachowska faktycznie przesadziła?
JZ, WJ