Dyskusja na temat tego, czy Małej Ani "przybyło tu i ówdzie" rozpoczęło się od zdjęcia, które uczestniczka " Warsaw Shore " wrzuciła na Facebooka .
Pod zdjęciem szybko pojawiły się - mówiąc delikatnie - nieprzychylne komentarze.
Mała, robisz się duża.
Urosłaś... - pisali internauci.
Żeby udowodnić hejterom, że są w błędzie, Mała Ania opublikowała na swoim Instagramowym profilu fotografię, na której pokazała, że nie ma nic do ukrycia.
Jesteś idealna!
Aż mi słów brakuje...
Boskie ciało - pisali zachwyceni fani.
Zgadzacie się z nimi?
kas, jus