Anna Wedznikowska dodała na Instagram zdjęcie wnętrza swojego mieszkania. Fotka powstała, jak sama to określiła, tuż przed wyjściem.
Gotowe do wyjścia. Bond myśli, że też idzie... - podpisała.
Wiele jest elementów na zdjęciu, które mogłyby przykuć uwagę: jest stylowe lustro, kwiatki i uroczy kot. Jednak po chwili, wzrok skupia się już tylko na jednym: córce dziennikarki siedzącej w foteliku, której twarz została zakryta skrawkiem materiału, a może i pieluchą.
Instagram.com/aniawendzikowskaFani również to zauważyli. Pojawiły się głosy chwalące pomysł dziennikarki, ale także krytykujące takie zachowanie.
Świetny pomysł z tą pieluchą Biedne to jest dziecko, że musi być z pieluchą na głowie
Przypomnijmy, że córka Wendzkowskiej przyszła na świat pod koniec stycznia i ma na imię Kornelia. Na Instagramie gwiazdy znalazła się też uwaga dotycząca storczyków.
Biedne storczyki, padły jak muchy ;)
A Wy jak uważacie - zakrywać twarz dziecka, czy lepiej w ogóle go nie pokazywać?
Zobacz też:
Vic
Pobierz nową aplikację Plotek.pl Buzz na telefony z Androidem